Forum Forum sojuszu Aces High uni 23
To jest forum sojuszu Aces High. Proszę rejestrować się nickiem z Ogame
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszystko co nas śmieszy!
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum sojuszu Aces High uni 23 Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
infus
Gość






PostWysłany: Nie 21:25, 04 Wrz 2005    Temat postu: Wszystko co nas śmieszy!

Prosze o wklejanie tu wszystkiego (poczynajac od dowcipow, a konczac na obrazkach i zabawnych filmikach) co jest w stanie poprawic humor nawet osobie, ktora utracila swoja flote po kilku trudnych miesiacach gry.

-----------------------------------------------------------------------

Polak potrafi.....

- Jeden z mieszkancow Katowic chcial w lombardzie zastawic swojego syna.

- Jako pierwsza nacja na swiecie, opracowalismy sposob na picie denaturatu, plynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolonskiej.

- Janusz Chomontek w tym roku podbil pilke glowa 30 tysiecy razy. Ustanowienie rekordu swiata zajelo mu 2 godziny i 22 minuty.

- Grabarz z Krakowa mial we Krwi 9,5 promila alkoholu i przezyl. Mieszkaniec Wroclawia w 1995 r. osiagnal absolutny medyczny rekord swiata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczyl trzykrotnie smiertelna dawke.

- W zachodniej Europie pojawiaja sie alkohole z ostrzegawczym napisem: "Dawka smiertelna 3,5 promila. Nie dotyczy Polakow'".

- Marta Rudzka, absolwentka Wydzialu Architektury Politechniki Warszawskiej, jest autorka projektu najwyzszego budynku swiata. Trump World Tower bedzie mial 90 pieter wysokosci i powstanie na Manhattanie w Nowym Jorku.

- Anonimowy profesor UJ w Krakowie wymyslil przed wojna reklame prezerwatywy, ktora jest wykorzystywana do dzis na calym swiecie. Haslo brzmi: "Predzej ci serce peknie'".

- 25-letni satanista z Rumii zabil i zjadl wnetrznosci kota. Nie wiadomo, czy chcial w ten sposob potraktowac swa matke, ktora zaatakowal mlotkiem.

- Tadeusz Kosciuszko tak sie spil pod Maciejowicami (1794), ze zapomnial wziac mapy i nie mogl dowodzic bitwa. Dlatego Polacy poniesli kleske w starciu z rosyjskimi wojskami.

- Biolodzy z Centrum Medycyny Doswiadczalnej i Klinicznej w Warszawie jako pierwsi na swiecie wyhodowali komorki mozgowe czlowieka z komorek macierzystych.

- Zbigniew Z. z Kowar 44 razy zdawal na prawo jazdy. Pierwszy egzamin mial w 1980 r. Ostatni oblal w sierpniu 2000r.


- Waldemar K. z Gdanska strzelal z ostrej broni do halasujacych na podworzu dzieci. Mezczyzna tlumaczyl sie, ze krzyk dzieciakow przeszkadzal mu w ogladaniu 'Miodowych lat'.

- Tylko Polacy zrywaja azbest z dachow w Nowym Jorku. Zajecie to jest uwazane za prace najbardziej niebezpieczna dla zdrowia.

- Andrzej K. z Warszawy jest rekordzista swiata w szybkosci picia piwa. Pol litra piwa wypija w 3 sekundy.

- Polacy, ustanowili nowy rekord Guinessa, rozgrywajac spotkanie pilki noznej halowej trwajace 50 godzin. 800 zawodnikow rozegralo 66 meczy, w ktorych "granatowi" zwyciezyli "czerwonych" w stosunku 973:941.

- Katarzyna Domanska z Chojnowa ustanowila nowy rekord Polski w szybkim czytaniu - 6960 slow na minute.

- Marszalek Jozef Pilsudski zmarl 12 maja 1935 r. o godzinie 20.45. Jego mozg wlozono do formaliny. Do dzis trwaja poszukiwania sloja z mozgiem Dziadka!

- Osmy Final Wielkiej Orkiestry swiatecznej Pomocy Jurka Owsiaka przyniosl rekordowy dochod: 20 403 569 zlotych!

- Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzeswien przebywal 335 razy, za kazdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczyl, jego przymusowy areszt trwal minimum 2680 godzin (prawie 112 dni).

- W centrum Wroclawia na przejsciu dla pieszych kierujacy samochodem prokurator pogryzl kobiete. Mezczyzna zdenerwowal sie, kiedy kobieta zwrocila mu uwage , ze powinien sie zatrzymac.

- Jeden z droznikow stacji Krakow Biezanow jest najwiekszym szczesciarzem w Polsce - znalazl w rowie przy torach paczke zawierajaca 100 tysiecy dolarow. Pieniadze wyrzucono z przejezdzajacego pociagu.

- Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczyl medyczna norme testosteronu w organizmie zdrowego mezczyzny.

- W czasach Boleslawa Chrobrego mezczyzne, ktoremu udowodniono cudzolostwo, przybijano za moszne do slupa. Skazaniec mogl sobie wybrac: smierc przez poderzniecie gardla lub samokastracja. Nasi praszczurowie - w obronie meskiej godnosci czesciej wybierali smierc.

- W 1993 r. w Krynicy Morskiej zlikwidowano gang, ktory wyekspediowal w swiat okolo 400 mln falszywych marek! Banknoty posiadaly nawet platynowa nitke wtopiona w papier.

- Co szosty Polak pracuje efektywnie zaledwie 15 minut dziennie. Co wiec robi przez 7 godzin i 45 minuts Spozywa posilki, swietuje imieniny i urodziny, czyta gazety, zajmuje sie kosmetyka ciala, gra w gry komputerowe, pali papierosy i przebywa w toalecie.

- Sprawcy wypadku, doktorowi z Glogowa, pobrano krew. Analiza wykazala, ze kierowca byl trzeswy jak noworodek. Badanie wykazalo jednak, ze krew nalezy do. kobiety! Prawdopodobienstwo, ze mezczyzna moze miec "zenska" krew wynosi 1:100,000,000,000!

- Doktor filozofii Tomasz Jacek Filek, naukowiec z Uniwersytetu Jagiellonskiego, wymyslil szachy dla trzech osob. Polak w ten sposob rozwiazal problem nurtujacy tegie glowy na calym swiecie od XVIII wieku. W 1992 r. krakowianin zglosil swoje odkrycie do Urzedu Patentowego.

- Wladyslaw Reymont, autor "Chlopow", nie pojechal w 1924 r. do Sztokholmu po odbior Nagrody Nobla, gdyz nie mogl wytrzeswiec. Pisarz zmarl rok posniej z powodu alkoholizmu.

- W swidnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinac. Najnizszy mandat za uzywanie nieprzyzwoitych slow wynosi 5 zl, a najwyzszy 500 zl. Grzywny i kary wplywaja do budzetu miasta.

- Polski pralat pracujacy w Watykanie pomagal wloskiej firmie Oto Melara w handlu bronia, Polski duchowny specjalizowal sie w sprzedazy czolgow do krajow Trzeciego swiata.

- Polacy chorzy na raka krtani wymyslili sposob palenia papierosow przez rurke w tchawicy.

-Niezapomniany "IXI", najslynniejszy proszek do prania w PRL-u, nie byl polskim wynalazkiem. Technologie wykradli w USA agenci polskiego wywiadu.

- Najstarszym w Polsce maturzysta jest 80-letni Andrzej Masztalerz, ktory w maju 2000 r. zdal egzamin dojrzalosci w Zespole Szkol Rolniczych w Kijanach kolo Lublina.

- Polski himalaista Ryszard Pawlowski jest jedynym Europejczykiem, ktory 3 razy stanal na Mount Everest (8848 m n.p.m.).

- Mieszkaniec jednej z wiosek kolo Wschowej przez 4 lata zaspokajal swoj poped seksualny ze zwierzetami. Najczesciej odbywal stosunki seksualne z klaczami.

- Jedna na sto Polek przyznaje sie, ze uderzyla meza, I to wielokrotnie!

- Na jednym z cmentarzy w Slupcy podczas ceremonii pogrzebowej rozlegl sie sygnal telefonu komorkowego. Dswiek dobiegal z grobu, gdzie dzien wczesniej dokonano pochowku. Okazalo sie, ze taka byla ostatnia wola zmarlego.

- Kazimierz Wielki byl najbardziej lubieznym polskim krolem. Mial co najmniej 4 zony i wiele naloznic. Krol dokonal rowniez kilkudziesieciu gwaltow.

- W marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, ktory uciekl z cyrku, zastrzelono weterynarza.

- Wsrod honorowych obywateli Wroclawia wciaz figuruja: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermann Göring.

- Papiez Jan Pawel II - wedlug skrupulatnych obliczen - w ciagu miesiaca sciska dlonie 4 tysiecy osob. Od pasdziernika 1978 r. do pazdziernika 2000 r. minelo 265 miesiecy pontyfikatu. Z tego wynika, ze polski papiez uscisnal dlonie miliona osob!

- Mlody kolejarz z Wroclawia przeczytal, ze hipopotamy sa roslinozerne. Dlatego zalozyl sie z kolegami, ze wykapie sie z trzytonowym hipopotamem. Mezczyzna cudem uniknal smierci. Dzis kolejarz juz wie, ze hipopotam broni sie, przyciskajac napastnika do dna.

- Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekal z prosektorium. Mezczyzna, bedac w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, nie dawal zadnych oznak zycia. Lekarze, nie mogac wyczuc pulsu, stwierdzali zgon.

- Ryszard K., odsiadujacy 7-letni wyrok, podczas pobytu na przepustce upozorowal wlasna smierc. Mezczyzna sfalszowal wszystkie potrzebne dokumenty. Nie urzadzil sobie tylko pogrzebu, chociaz zonie skladano kondolencje. Ryszard K. wpadl podczas kradziezy, a uwage policjantow zwrocil falszywy akt zgonu. "Nieboszczyk" dostal od sadu dodatkowe 3 lata wiezienia.

- Janusz Pawlowski, lekarz z Wielkiego Rychnowa, wymyslil "pneumatyczna prezerwatywe". Specjalisci sa zachwyceni pomyslem podwojnego, pneumatycznego kondoma. Polskim wynalazkiem zainteresowali sie Japonczycy.

- Najmniejszy telefon swiata ma wymiary: dlugosc - 3,97 cm, szerokosc - 3,30 cm, grubosc -1,50 cm. Aby zadzwonic, numer nalezy wykrecic szpilka. Sluchawka na kabelku umieszczona jest bezposrednio w uchu. Mowic nalezy w strone miniaturowego mikrofonu umieszczonego w obudowie. Telefon skonstruowal Zbigniew Rozanek z Pleszewa.

- Wojciech Pietranik polski plastyk mieszkajacy od 15 lat w Australii, zaprojektowal olimpijskie medale, ktorymi byli dekorowani najlepsi sportowcy igrzysk w Sydney.

- Mikolaj Kopernik zostal umieszczony na 19. miejscu na swiatowej liscie 100 postaci, ktore mialy najwiekszy wplyw na dzieje ludzkosci.

- Jozef Stepa ze wsi Jablonowo kolo Zagania po smierci zony samotnie wychowuje jedenascioro dzieci.


- Przed wybuchem II wojny swiatowej w Warszawie utworzono "batalion smierci". Szukano ochotnikow na tzw. zywe torpedy. Do batalionu stracencow zglosilo sie 4700 kandydatow. Kazdy podpisal zobowiazanie, ze wyraza zgode na dobrowolna smierc.

- Arkadiusz Pawetek byl drugim czlowiekiem na swiecie, ktory przeplynal Atlantyk na pontonie. Samotny rejs trwal 40 dni i liczyl 5,5 tys. kilometrow.

- W 1985 r. Krzysztof i Adam (11 i 16 lat) Zielinscy dokonali najslynniejszej ucieczki z kraju. Chlopcy ukryci pod nadwoziem TIR-a do Szwecji.

- Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego zostala skazana na 3 lata wiezienia. Przez 10 lat unikala kary, zachodzac w kolejne ciaze.

- W 1998 r. we Wroclawiu wykryto wytwornie falszywych studolarowek. Amerykanscy specjalisci z Secret Service ocenili, ze sa to najlepiej podrobione pieniadze na swiecie. Zdaniem Amerykanow falszywe "zielone" wykonane zostaly staranniej niz. autentyczne banknoty!

- Sciaganie to plaga polskich szkol. W zachodniej Europie proceder ow prawie nie istnieje, bo nie jest akceptowany spolecznie. Polacy sa uwazani za najlepszych zlodziei dobrych stopni na swiecie.

- Edward Stecko wazyl 196 kg. Teraz wazy 92 kg. W ciagu roku zrzucil 104 kg i jest polskim Krolem Odchudzania.

- Joanna Gajewska, dziewczynka z Sosnowca, w latach 80. byla najsilniejszym medium, ktore pojawilo sie w Europie po wojnie. Joasia posiadala tajemnicza moc, dzieki ktorej sila wzroku wyginala widelce, tlukla szklane przedmioty, przesuwala meble. Kiedy skonczyla 20 lat, tajemnicza moc nagle odeszla.

- Polscy kieszonkowcy uwazani sa za najlepszych specjalistow na swiecie.

- Polskiemu zlodziejowi na ukradzenie renaulta potrzeba 8 sekund, mazdy 6 sekund, a toyoty 5 sekund.

- Polacy rozpoczynaja zycie seksualne majac 17,6 roku. Dopoki nie sa w stalym zwiazku, kochaja sie rocznie 109 razy, potem srednia podnosi sie do 153 razy. Przecietny stosunek seksualny Polakow lacznie z gra wstepna trwa 11,7 minuty.

- Zygmunt Arendt, emigrant z Polski, podarowal nedzarzom San Francisco 4,5 min dolarow. Nie wiadomo, w jaki sposob Polak dorobil sie tak ogromnej fortuny. Zygmunt Arendt zmarl przed rokiem w wieku 92 lat. Zgodnie z jego wola pieniadze zostaly przekazane biedakom.

- Jerzy Kalibabka, slynny polski Casanova, jest ojcem 28 dzieci.

- Pierwsza polska czarownice spalono na stosie w 1511 r. w Waliszewie kolo Poznania Kare smierci za czary zniesiono w naszym kraju dopiero w 1776 r.

- Polacy sa aktualnymi, druzynowymi mistrzami swiata w plukaniu zlota.

- Dwaj dziennikarze Polskiego Radia Wroclaw ustanowili nowy rekord Guinnessa w prowadzeniu programu na zywo. Marek Obszarny i Dariusz Litera prowadzili audycje 93 godziny i 10 minut. Dalszemu nadawaniu sprzeciwil sie lekarz.

- Przez 6 lat sprzedalismy za Odre prawie 70 milionow ogrodowych krasnali. Oznacza to, ze na statystycznego Niemca przypada jeden polski krasnal.

- Andrzej Malkowski z Namyslowa byl najmlodszym kierowca swiata. Prawo jazdy otrzymal w wieku 14 lat i 235 dni.
Powrót do góry
gzb_
Poster



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK / Białystok = White100K

PostWysłany: Nie 23:25, 04 Wrz 2005    Temat postu:

- Kochanie jestesmy juz 10 lat po slubie, a ty chcesz sie kochac tylko kiedy potrzebujesz pieniedzy!
- A co, za rzadko?

- Wiesz, wczoraj na ulicy jakis palant nazwal mnie pedalem!
- A ty co na to!?
- Jak to co? Pudrem po oczach i torebka po glowie chama...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarlej
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków - Prądnik Czerwony

PostWysłany: Śro 15:14, 07 Wrz 2005    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kto chce wiedzieć na czym polega dowcip niech zobaczy sobie to zdjęcie w pełnym ekranie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukaszszsz
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu

PostWysłany: Śro 18:49, 07 Wrz 2005    Temat postu:

Idzie zajac lasem i wrzeszczy:
- Przelecialem lwice!...
Spotyka wilka:
- Zajac, zamknij pysk, chcesz zeby lew uslyszal? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zajac wzruszyl ramionami i drze pysk dalej.
- Wydymalem lwice! Wydymałem lwice!
Spotyka niedzwiedzia:
- Zajac, zamknij sie bo lew uslyszy! I wszyscy bedziemy mieli przechlapane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie wierzy.
Zajac idzie dalej i drze sie:
- Przelecialem lwice! Przelecialem lwice!Przelecialem lwi...
Nagle zobaczyl lwa. Ten wkurzony dawaj za zajacem, goni, goni. Zajac wskoczyl w wydrążomy stary pień. Lew za nim, ale utknal. Utknal tak, ze tylko tylek mu wystaje, leb jest w srodku. Zajac stanal, podszedl z tylu do lwa, rozejrzal sie wokol, rozpina rozporek i mowi:
- W to juz kurwa nikt mi nie uwierzy!



Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi, wreszcie pyta się krowy:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest brzoza a nie wiśnia.
- Spoko... wisienki mam w słoiczku...



Blondzia kupiła sobie sportowy wózek, jakieś Porshe czy coś. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym z pod kół, wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondzia typu "no co, przecież nic się nie stało".
Z kabinki Scanii wygramolił się mocno wkurwiony szofer, wyciągnał z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondzie, postawił w tym kółku i krzyczy:
- Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondzia staneła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie..., blondzia nic, stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no cholero... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondzia hihoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanistrer, oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondzi, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
- Hihi.. haha.. hihiii..
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka, hihi!...



Stoi pijak pod klatką schodową w jakimś bloku i sika na drzwi. Wychodzi babcia z pieskiem i mówi:
-Co za bydlę!
-Niech się pani nie martwi, trzymam go mocno.....



W domu spokojnej jesieni, trzech dziadkow toczy rozmowe przy sniadaniu.
Pierwszy mowi:
- Mam kamienie czy co? Nie moge rano zrobic siku. Wstaje o 7-ej i pol godziny musze sie meczyc aby cos polecialo.
Drugi mowi:
- Ja wstaje tez o 7-ej, siadam na kiblu i nie moge zrobic kupy! Po godzinie wreszcie cos zrobie!
Na to trzeci dziadek:
- Ja tam nie mam zadnych problemow. Sikam o 5-ej, wale kupsko o 6-ej, i budze sie o 7-ej.



Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
- Czym moge Panstwu sluzyc? - pyta doktor.
- Czy Pan doktor mógłby popatrzec jak odbedziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraza zgode. Kiedy para skonczyla, doktor mówi:
- Nie widze zadnej nieprawidlowosci w Panstwa stosunku.
Para placi za wizyte 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza sie przez kolejne pare tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokladnie chcecie znalezc?
- Niczego nie chcemy znalezc, Panie doktorze - odpowiada starszy pan - Ona jest mezatka, wiec nie mozemy pójsc do niej. Ja jestem zonaty, wiec nie mozemy pójsc do mnie. W Holiday Inni kaza placic 90 dolarów, w Hiltonie 108. U Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43



- Czym różni się skok na bungee od sexu z prostytutką?
- niczym: jedno i drugie kosztuje 100 zl, przyjemnosc trwa 30 sekund, a jeśli peknie guma, to masz przejebane...



Jasiu bardzo uśmiechnięty wchodzi do domu ze świadectwem.Woła go ojciec, żeby mu pokazał TO świadectwo,po czym mówi:
- Jasiu, ty debilu, z czego ty się cieszysz? Przecież tu są same pały z góry na dół!
A Jasiu na to:
- Jeszcze tylko wpierdol i wakacje!!!



98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...



Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie... Pan będziesz dupczyć czy kompot gotować?



Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret.
Bilet kosztuje 500 $. Turysta:
- To strasznie drogo !
- Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodzią!
- Nie dziwię się, przy takich cenach ...



Koło kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna.
Ona patrząc na niego z pogardą mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!



Przedstawienie "Romeo i Julia"
Julia umiera, Romeo pada na kolana i mówi:
-Co mam robić, co mam robić???
Głos z widowni:
-Pierdol póki ciepła!!!



Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pierdole!



Spotyka sie dwoch dresiarzy.
- Stary, bylem wczoraj na dyskotece, wiesz dresik adidasa, buciki, nowa fryzurka. Wyrwalem zajebista laske i umowila sie ze mna na nastepne spotkanie.
- Drugi na to: To nic. Stary, ja wpadam na imprezke w moim nowym dresiku, lancuszek na lapie, zel na wlosach.
Wyrwalem laske, ktora zaproponowala mi romantyczny spacer po plazy. Nagle zaczela sie rozbierac i mowi:
"Rob to,co potrafisz najlepiej".
- I co, bzyknales ja ?
- Nieeee. Jebnalem jej z glowki



Józek, stary wedkarz, chce zaprosic Staska na ryby:
- Stasiek jedz ze mna w sobote na ryby.
- Józek, ale co ty mi proponujesz, przeciez ja nigdy w zyciu zadnej ryby nie zlowilem, bo nie umiem.
- A co tu umiec? Nalewasz i pijesz...



W czasie wojny Niemcy złapali MacGyvera, wysłali Go do obozu, tam szybko zaprowadzono Go do komory gazowej, zamknięto drzwi i puszczono śmiertelną dawkę gazu, czekają, czekają, wreszcie otwierają drzwi, a tu wychodzi MacGyver i mówi:
- Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem.



Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet strasznie głodny. Patrzy i widzi że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził że aż zwymiotował. W tym momencie tamten co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?



Rozmowa w kolejce stojącej przed sklepem.
- Czy pan jest ostatni?
- Nie, są gorsi ode mnie.
- Czy pan stoi na końcu?
- Nie, na nogach.
- Świnia!
- Bardzo mi przyjemnie, Kowalski jestem.
- Niech mnie pan w dupę pocałuje!
- Ależ, proszę pani ja tu przyszedłem po cytryny, a nie po pieszczoty.



Na lekcji religii siostra pyta dzieci :
- Co to jest: małe, skacze po drzewach i ma rudą kitę?
Na to wstaje Jasio i mówi:
- Na 99% to wiewiórka, ale jak znam siostrę to może być Jezus.



Małe miasteczko w Alabamie. Na środku chodnika leży murzyn z pięcioma kulami w głowie i dziesięcioma w brzuchu i klatce piersiowej. Przechodzi szeryf, pochyla się nad trupem i mamrocze:
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.



Mały mol został wysłany przez ojca na pierwszy lot po mieszkaniu. Wraca po kilku minutach do szafy i siada na sweterku obok ojca.
- I jak było?
- Chyba fajnie, wszyscy klaskali.



Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.



Płynie Prosiaczek z Puchatkiem łódką po jeziorze. Zachód słońca, cieplutko, zero wiatru, ptaszki śpiewają, kwiatki na brzegu kwitną...
Puchatek nagle JEB! Prosiaczka w ryjek. Prosiaczek rymnął na dno łódki i skamle przez wybite ząbki:
- Sa so? Sa so?
- A bo coś kurwa za pięknie było...



Żyrafa opowiada zajączkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem.... Pomyśl, każdy listek, który zerwę i przeżuje, wędruje potem tak dłuuuguo, dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz... Zajączek słucha, nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpnę wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, ożywcza woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje... Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz... Rzygałaś kiedyś?



Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i mówi:
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił:
- No dobra, juz jedć
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.



Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarżony (myśliwy):
- Mowie sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od cholery, wiec pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las, zimno jak cholera, wiec sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. I tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć jak daleko zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to wypaliłem.
Zeznaje poszkodowany (jąkała):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dze, idzie p-pijan-ny m-mys-sliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zlem na d-drzewo i k-krzy-ycze: KU...KU...KU...KU...KU... RWA NIE STRZELAJ!...



Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie):
- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zajebiscie.



Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem.
Pierwsza mówi:
- Ja biorę sobie trutkę, dzielę na porcje i wciągam nosem.
Na to druga:
- A ja ćwiczę bicepsy na pułapkach.
Trzecia mysz nie mówi nic i zabiera się do wychodzenia. Pozostałe pytają:
- Gdzie idziesz?
- Do domu... pobzykać kota...



Plywa sobie żółw w morzu na powierzchni. Relaksacyjnie macha lapkami. Wkoło niego pływa rekin i uważnie przygląda sie żółwiowi. Żółw pływa tak jakby nigdy nic. Nagle rekin nie wytrzymał, podplynął i odgryzł żólwiowi nogę. Żółw spojrzał na rekina z wyrzutem i mówi:
- No bardzo kurwa śmieszne!



Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?



Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego.
-Poplose tego pięknego klólicka z wystawy.
-Tego czarnego? A może wolisz białego albo brązowego?
-Plose pana, mojego pytona pieldoli jakiego on jest kololu...



Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoją Hanusię, żeby mu sie oddała
- Jasiu, nie oddam ci się, bo chcę być do ślubu czysta jak kryształ... A poza tym, po rypaniu zawsze mnie glowa boli



Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrą tej kobiety i mówi:
- Ty! zrób mu tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!



Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta i mówi księdzu:
K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.
O: A co konkretnie zrobiłaś, córko?
K: Nazwalam pewnego mężczyznę skurwysynem.
O: A dlaczego go tak nazwała?
K: Bo mnie pocałował.
O: Tak jak ja całuję cię teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on dotknął jeszcze mojej piersi!
O: Tak jak ja dotykam jej teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on mnie rozebrał!
O: Tak jak ja ciebie teraz? - spytał ksiądz rozbierając ja.
K: Tak, ojcze.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moja wie-ojciec-co.
O: Tak jak ja teraz? - spytał ksiądz wsadzając swoje wiecie-co w jejwiecie-co.
K: Tak, taaaak, taaaaaaaaak, ojcze!
O: [kilka minut później] Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka skurwysynem.
K: Ale ojcze, on miał AIDS!
O: To skurwysyn!



Mężatka z przygodnie poznanym kochankiem baraszkują w łóżku, a tu nagle maź puka do drzwi. Kobieta zaczyna modlić się do Boga, aby cos uczynił, żeby maź ich nie nakrył. Bóg po zastanowieniu zgadza się pod jednym warunkiem - ze kobieta umrze topiąc się. Kobieta się zgadza i kochanek znika. Maź wchodzi do domu niczego nie podejrzewając i wszystko jest ok. Kobieta potem unika wody jak ognia. Omija mosty rzeki itp. Po miesiącu wygrywa wycieczkę transatlantykiem wokoło kuli ziemskiej. Kobieta początkowo nie chce się zgodzić, ale na zapewnienie organizatorów, ze statek jest niezatapialny, jednak wypływa. W połowie rejsu rozpętała się burza z piorunami. Kobieta modli się. Nagle w statek uderza piorun łamiąc statek na pół. kobieta pyta Boga:
- Boże dlaczego przeze mnie poświęcasz tylu ludzi ?
A Bóg na to:
- Bo ja was kurwy 3 lata do kupy zbierałem na ten rejs!



Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- Ufff, nie spóźniłem się do pracy... Bilety do kontroli proszę!



Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220km/h... 250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o kurwa, ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica przerażony, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie kurwa nie drasnęło!!!



Do szpitala trafił pacjent na amputacje jednej nogi. Po operacji przychodzi do niego lekarz i mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobra i złą. Którą najpierw?
- Złą, panie doktorze
- Przez pomyłkę amputowaliśmy panu obie nogi
- Co?!, a ta dobra wiadomość, doktorze?
- Widzi pan tę rudą i cycatą pielęgniarkę?
- No widzę...
- Codziennie ją dymam... - odpowiada doktor


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarlej
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków - Prądnik Czerwony

PostWysłany: Sob 21:08, 01 Paź 2005    Temat postu:

Fajny sklep Laughing :


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukaszszsz
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu

PostWysłany: Nie 8:16, 02 Paź 2005    Temat postu:

Chciałbym mieć takie sklepy w mojej okolicy, zeby jeszcze te "lody" były po 1 zł Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
specjalista
Gość






PostWysłany: Pią 21:58, 07 Paź 2005    Temat postu:

auczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z
uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie,
a
ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej
klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu
czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.

Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i
jeśli
nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie

sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi
wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor:
- Ile jest 3 x 3?
Jasiu:
- 9.
Dyrektor:
- Ile jest 6 x 6?
Jasiu:
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że

trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę
i
powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno
dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili:
- Nogi.
Pani Magda:
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Jasiu:
- Kieszenie.
Pani Magda:
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone,
smakowite i zawiera białawy płyn?
Jasiu:
- Kokos.
Pani Magda:
- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda:
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu:
- Podaje dłoń.
Pani Magda:
- Teraz zadam kilka pytań z serii: "Kim jestem?", dobrze?
Jasiu:
- OK.
Pani Magda:
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej

niż tobie.
Jasiu:
- Namiot.
Pani Magda:
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze
ma
mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu:
- Obrączka ślubna.
Pani Magda:
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie
dmuchasz,
czujesz się dobrze.
Jasiu:
- Nos.
Pani Magda:
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
Jasiu:
- Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle

odpowiedziałem!
Powrót do góry
Yabol
Administrator



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie 23:52, 09 Paź 2005    Temat postu:

Ostre LaughingLaughingLaughing
Muszę to sprzedać dalej Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK

PostWysłany: Czw 7:44, 13 Paź 2005    Temat postu:

Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam
za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef
zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego
tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę,
pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na
sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie
minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi
też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś,
albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.


P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!

Twoja Była Małżonka.



Droga Była Małżonko:


W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda,
że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci
naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie
swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie
patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w
ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak
facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie
jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje
ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ
zaprzestałem
jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy
zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z
ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego
rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na
metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze
możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w
totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na
Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak
sądzę,
wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś
sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list,
który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z
Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako
Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem.


Podpisano - Bogaty Jak Chuj i Wolny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK

PostWysłany: Czw 7:53, 13 Paź 2005    Temat postu:

Idzie sobie skunks lasem. Idzie, idzie i nagle słyszy, że ktoś płacze za
krzakiem. Zagląda i widzi małego jeżyka. Zmartwiony pyta się go:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo nie wiem kim jestem! - powiedzial jeżyk.
- No jak to - zdziwił się skunksik - jesteś mały, okrągły, masz kolce - To
ty jeżyk jesteś.
Uradowany jeżyk postanowił pójść razem ze skunksem. Idą lasem, idą i nagle
skunksik zaczyna płakać.
- Dlaczego płaczesz? - spytał jeżyk.
- Bo w sumie to ja też nie wiem kim jestem!
- No jak to - zaczął jeżyk - masz futerko, śmierdzisz. To ty pizda jesteś!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK

PostWysłany: Czw 19:59, 13 Paź 2005    Temat postu:

ZASADY GOLFA SYPIALNIANEGO
1. Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki.
2. Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od
właściciela dołka.
3. W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym
grający ma wprowadzić kij do dołka a piłki pozostają na zewnątrz.
4. Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek.
5. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka
kija przed rozpoczęciem gry.
6. Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu
uniknięcia uszkodzenia dołka.
7. Zasadą gry jest wprowadzenie kija jak największą ilość razy aż
do momentu, gdy właściciel pola będzie zadowolony i tak grający, jak i
właściciel pola uznają grę za zakończoną.
8. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, że grający
nie uzyska w przyszłości zezwolenia do gry na polu.
9. Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka
niezwłocznie po przybyciu na pole.
10. Doświadczeni gracze poświęcają znaczną ilość czasu na
podziwianie pola.
11. Specjalnie dużo uwagi przyciągają zwłaszcza wspaniale
ukształtowane bunkry.
12. Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi,
na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający
gra lub gra regularnie.
13. Wyprowadzony z równowagi właściciel pola może uszkodzić sprzęt
gracza.
14. Na wszelki wypadek gracz powinien być zaopatrzony w
odpowiednią odzież gumową.
15. Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry
jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po
raz pierwszy.
16. Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy
stwierdzili, że inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.
17. Każdy gracz powinien wiedzieć, ze pole nie zawsze jest dostępne
do gry.
18. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni jeżeli stwierdza,
że pole czasowo nie nadaje się do gry.
19. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę
alternatywną.
20. Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry
na tylnym dziewiątym dołku.
21. Regulamin zaleca powolną grę, grający musi jednak być
przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo,
jeżeli takie będzie życzenie właściciela pola.
22. Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest
porównywalne z "hole in one" w golfie trawiastym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK

PostWysłany: Sob 9:52, 15 Paź 2005    Temat postu:

Twisted Evil SEX ZADANIE Twisted Evil

> 1. Pomyśl ile razy w ciągu tygodnia chciałbyś uprawiac sex.
> 2. Pomnóz wynik przez 50
> 3. Następnie dodaj 44
> 4. Pomnoz otrzymaną liczbę przez 200.
> 5. Jesli w tym roku miałeś już urodziny dodaj 105, jeśli nie to dodaj 104.
> 6. Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971, itd.)
> Kiedy wykonasz już wszystkie działania powinieneś otrzymać numer pięciocyfrowy
> Pierwsza z 5 cyfr oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiac sex, prawda?
> Ale to nie wszystko.
> Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat.
> Ale najlepsze jeszcze przed nami!
> Druga i trzecia cyfra dają pozycję którą najbardziej lubisz świntuchu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
Moderator



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CK

PostWysłany: Pon 21:59, 17 Paź 2005    Temat postu:

Dlaczego piwo jest lepsze od kobiety?? Smile))


Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiacu,
Piwo zawsze będzie cierpliwie czekać w samochodzie, aż skończysz grać w piłkę,
Piwo nigdy się nie spóźnia,
Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy weźmiesz inne,
Po piwie kac zawsze przechodzi,
Naklejki z piwa zdejmie się bez walki,
Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancje dostania piwa,
Piwo nigdy nie ma bólu głowy,
Gdy już wypijesz piwo, masz zawsze butelkę wartą co najmniej 20 gr,
Piwo się nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem,
Piwo zawsze wchodzi gładko,
Możesz wypić więcej niż jedno piwo w ciągu nocy i nie czuć się winnym,
Piwem możesz się podzielić z przyjaciółmi,
Zawsze wiesz czy jesteś pierwszym, który otwiera butelkę,
Piwo nie żąda równości,
Piwo możesz pić przy ludziach,
Piwa nie obchodzi pora, o której wracasz,
Chłodne piwo to dobre piwo,
Od piwa nie można się niczym zarazić,
Piwo zawsze cię zadowoli,
Piwo nie mówi dla żartów, że jest w ciąży,
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze dobrze wyglada,
Piwo nie narzeka na chrapanie,
Nie musisz wstydzić się piwa, z którym przyszedłeś na imprezę,
Z imprezy można wyjść z innym piwem niż to, z którym się przyszło,
Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz,
Piwo nie narzeka na wakacje, które wybrałeś,
Piwo nie będzie ci miało za złe, jeśli zaśniesz zaraz po jego wypiciu,
Piwo lubi jeździć w bagażniku,
Możesz trzymać wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie będa się bić.
Piwo nie spotyka się potajemnie z innym piwem,
Piwo nie stawia warunków,
Piwo nie wymaga od ciebie rzeczy niemożliwych,
Piwo nie podrywa obcych,
Nie musisz pamiętać piwa, z którym spędzałeś wakacje 9 miesięcy temu,
Piwo nie musi robić sobie makijażu,
Piwo nie wytyka ci błędów,
Piwo jest tańsze,
To ze piwo jest wredne poznasz już po pierwszym łyku,
Po piwie nie musisz ścielić łóżka,
Piwo nie interesuje się modą,
Piwo nie protestuje, gdy wkładasz je do lodówki,
Aby wypić piwo nie musisz się rozbierać,
Piwo jest łatwiejsze i lżejsze w noszeniu,
Piwo nie da ci w twarz.
Twisted Evil Cool Laughing Cool Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:17, 25 Lis 2005    Temat postu:

01mam prośbe...bo kumplowi wczoraj ukradziono radio na dworcu i on ma zdjecie z kamery.. jak rozpoznasz te osobe to daj znac, rozeslij do znajomych jak cos [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
New_Warrior
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twierdza Wrocław

PostWysłany: Nie 14:44, 18 Gru 2005    Temat postu:

1/8 finału MŚ 2006
ANGLIA-POLSKA.
Kłania się państwu Włodzimierz Szaranowicz, a wraz ze mną wspaniali goście yyy - Roman Kołtoń...

KOŁTOŃ (z szelmowskim uśmiechem): Witam państwa serdecznie.

SZARANOWICZ: ...redaktor naczelny Przekłamu yyy... przepraszam "Przeglądu sportowego" naturalnie, a także Jan Tomaszewski...

TOMASZEWSKI: Dobry wieczór państwu.

SZARANOWICZ:... przed laty znakomity bramkarz, redaktor naczelny tygodnika "Precz z PZPN".
Są z nami także byli selekcjonerzy reprezentacji - Andrzej Strejlau, Janusz Wójcik, Jerzy Engel...

STREJLAU, WÓJCIK, ENGEL: Dobry wieczór

SZARANOWICZ:... a także aktor Maciej Kozłowski, znany doskonale państwu z serialu "Ż jak żargon"...

KOZŁOWSKI: "M jak Miłość"1

SZARANOWICZ: tak przepraszam, oczywiscie hmmmm... a więc panowie yyyyy... podstawowe pytanie - jak dzisiaj zagramy? Wiadomo, wyszliśmy z grupy na pierwszym miejscu, choc po porażce w pierwszym meczu z Ekwadorem wydawało się to mało realne. Janku yyyyy.. moze od Ciebie zaczniemy- co sądzisz o pierwszej fazie tych mistrzostw?

TOMASZEWSKI: No tak Włodku, jak już słusznie tutaj wspomniałeś... Bardzo ciekawa ta pierwsza faza była. Zastanawialiśmy sie z Jaroszym wtedy czy najpierw wódkę czy piwa, ale ostatecznie wzieliśmy wino i faktycznie, no... ta pierwsza faza była niezła.

(zupełna konsternacja w studiu. Szaranowicz stara sie jakoś zmienić temat)

SZARANOWICZ: yyy... tak prosze państwa. chwila reklam i yyyy... wracamy do studia.

(kilka reklam i kamery znów pokazują studio z bujanymi fotelami i perskimi dywanami, choć goście nie wiedzą, że są już na wizji)

TOMASZEWSKI:............ a potem zajdziemy do Kowala na jednego oki?

WÓJCIK: no nie wiem jeszcze, zobaczymy jak sie mecz skonczy...

STREJLAU: dobra chłopaki, to sie jeszcze jakoś zgadamy na gadu.

SZARANOWICZ (zreflektował się, że są na wizji): yyyyy... witamy ponownie. wracając do tematu fazy grupowej. Panie Andrzeju czy wierzył Pan po pierwszym meczu, że awansujemy?

STREJLAU: faktycznie po pierwszym meczu sytuacja wyglądała mało komfortowo, ale jednak ostatecznie na wszystkie zespoły naszej grupy miały po 4 punkty i lepszym bilansem awansowaliśmy, dzięki nad wyraz eksperymentalnemu ustawieniu taktycznemu Pawła w meczu z Kostaryką, kóry zaryzykował z systemem 8-2-0 i to przyniosło oczekiwany efekt. I jeszcze ten strzał Smolarka z tak zwanego dużego palca w meczu z...

ENGEL: Tak, była to wyjątkowo łatwa grupa, łatwiejszej nie mogliśmy sobie wymarzyć. 4 lata temu z moim zespołem byliśmy w zupełnie innej sytu...

SZARANOWICZ:(przerywa Engelowi) Dobrze panowie. To może przed meczem zerknijmy na klasyfikację Pucharu Świata. Adam Małysz wciąż na miejscu... yyyyy.... tak hehe, dostaje sygnal na sluchawki, że pomyliłem kartki, przepraszam państwa serdecznie.
Tak, dostaje sygnał z Niemiec, że możemy powoli przenosić się na stadion. A komentować ten mecz będą dla państwa Dariusz Szpakowski i Jacek Gmoch.

(kilka reklam i kamera pokazuje stadion)

SZPAKOWSKI (drze się niemiłosiernie): Dobry wieczór państwu!!!!!! Tyle lat czekaliśmy na ten moment, na wyjście z grupy Polaków w finałach mistrzostw świata. I teraz, po tylu latach żmudnych oczekiwań możemy powiedzieć "to jest ten moment". A wraz ze mną...

GMOCH: to jest ten moment!

SZPAKOWSKI: Jacek Gmoch..

GMOCH: aha, tak, to ja hehe. no takie hehe, długie czekanie było.

SZPAKOWSKI: Będzie to niezwykle trudne spotkanie, prawda Jacku?

GMOCH: O tak, hehe.

SZPAKOWSKI:Przyznam państwu w tajemnicy... Kiedy rozmawiałem wczoraj z Dejwidem Bekhamem, powiedział: "Darku... znamy się tyle lat... ale jutro nie będzie sentymentów.. musimy wygrać i nawet wam ten Franek łowca firanek nie pomoże".
Łowca bramek, poprawiłem Dejwida,ale ten już nie słuchał i pomknął do swej Viktorii. Ach... jakże wyglądała... pięknie, a pamiętam jak jeszcze 3 lata temu na wspólnym obiedzie z Dejwidem i jego żoną, oglądając "Na wspólnej"...

GMOCH: Cicho głupcze!!! hymny grają

SZPAKOWSKI: O tak,przepraszam państwa i ciebie Jacku

GMOCH: Hehe,osioł.

(po hymnach)

SZPAKOWSKI: pierwszy gwizdek arbitra i zaczynamy!!!

GMOCH: ta, hehehe

SZPAKOWSKI: ten początek jest ważny, przetrzymać ten szturm Anglików, którzy z pewnością natrą tutaj z furią... Ale o to szansa dla Polaków!!!! idzie skrzydłem Krzynówek aaaaaaaajjjjjj... niewiele brakowało!!!!!

GMOCH: tak, aut dla Anglików hehe. Dobry ten Krzynówek, chłopaczek taki no hehe.

SZPAKOWSKI: tak, bardzo sympatyczny zawodnik. Pewnego dnia spotkałem Jacka na przedmieściach Barcelony, siedział przy piwie z Ronaldinho, który jak sie później dowiedziałem namawiał go do przejścia do Barcelony. Przysiadłem się do nich i zapytałem - "ach Ronni, dlaczego nie urodziłes się Polakiem?" Nie usłyszem jednak odpowiedzi...

GMOCH: bo wtedy sie obudziłeś

SZPAKOWSKI:słucham?

GMOCH: nic, hehe.

SZPAKOWSKI:... pies Ronniego, tak, tak, ten sam z którym uganiał się za piłką, chwycił mnie za łydkę...

GMOCH:zamknij sie!, karny!!!!

SZPAKOWSKI: tak jest proszę państwa!!! olbrzymia szansa przed Polakami. nie widzę kto ustawia piłkę...

GMOCH: hehe

(po strzale 10 metrów nad poprzeczką)
SZPAKOWSKI: strzał!!!!..... aaaaaajjjjjjj... jakżesz niewiele brakowało, prawda Jacku?

GMOCH: hehe

SZPAKOWSKI: prawda JAcku?

GMOCH: a głupie to...

SZPAKOWSKI: słucham?

GMOCH: hehe

(pod koniec pierwszej połowy)
GMOCH: Polacy świetnie tutaj zawężyli środek pola i nie pozwalają się, ja mówie, no rozwinąć tym chłopaczkom angielskim hehe.

SZPAKOWSKI: tak, zaskakują Polacy dobrą grą w tej pierwszej połowie. System 8-2-0 sprawdza sie po raz kolej...

GMOCH: Uwaga, karny!!!! Nie, jednak nie!!! sędzia nie gwizdnął, no nie, no to jest skandal, gdzie sie ten gówniarek uczył gwizdać!!

SZPAKOWSKI: ale o co chodzi Jacku?

GMOCH: No jak to, ślepy jesteś buraczku?... yyyy. Dareczku? Przecież ten mały rudzielec zagrał ręka w polu karnym!!!

SZPAKOWSKI: Ktory?

GMOCH: No ten w zielonym!!

SZPAKOWSKI: Jacku to przecież chłopcy do podawania piłek a piłkarze właśnie zeszli do szatni

GMOCH: No tak hehe.

SZPAKOWSKI:do uszlyszenia po przerwie, kiedy to powitam państwa ponownie, jak kiedyś Jan Ciszewski w 1974 roku...
GMOCH: hehe

(reklamy i kamery pokazują studio, ale goście nie wiedzą, że są już na wizji)

KOŁTOŃ:Włodek moge na chwile zadzwonić do Matiego?

KOZŁOWSKI:oooo, a ja za ten czas do Hanki. Moge? Włodek, proszę... albo chociaż jednego eska co?

SZARANOWICZ: Jaroszy zamknij mor...
yyyy.... witamy państwa ponownie. już jesteśmy z powrotem. yyyyy.... no panowie niezla ta polowa w wykonaniu naszego zespolu. O:0 do przerwy . Ale czy Walter Hoffer nie przesadził z porą rozgrywania tych zawodów???

ENGEL:.......

WÓJCIK:?????

STREJLAU:?

KOZŁOWSKI:MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM.... ????

TOMASZEWSKI: Panowie, to nie chodzi o to. Za wszystkim stoi Boniek i banda Listkoludków z PZPNU!!! Należy tą bandę jak najszybciej rozwiązać zanim nasza "kopana" osiągnie dno. Dodatkowo... proszę bardzo... mam tu dowody obciążajace Bońka...

SZARANOWICZ: Dobrze Janku, to może troszkę później się pobawimy tym a teraz może spójrzmy na najciekawsze skoki... yyyy... sytuacje pierwszej części spotkania.

(na powtórce strzal Smolarka z połowy boiska w poprzeczkę)

STREJLAU: Tutaj widzimy taką znakomitą próbę takiego diagonalnego przerzutu Jopa do Smolarka i świetny strzał z półwoleja...

KOZŁOWSKI: Można by nawet powiedzieć, jak to się mówi w żargonie piłkarskim - z krzywego palca!!! Prawda panie trenerze???

WÓJCIK: ????

STREJLAU: ????

SZARANOWICZ:????

ENGEL: Tak, zgadza sie, to była słaba grupa...

SZARANOWICZ: yyyyyyy.... prosze państwa, kolejna sytuacja Anglików, strzał yyyy... Pawła Abotta z wolnego i tylko słupek uchronił nas przed stratą bramki.

KOZŁOWSKI: tak, to by była bramka, jak to sie w żargonie piłkarskim mówi "stadiony światła"

STREJLAU:chyba świata

KOZŁOWSKI: tak, na mistrzostwach świata.

SZARANOWICZ: Roman, jak powinnismy zagrać w drugiej połowie tego arcytrudnego spotkania?

KOŁTOŃ (ciągle się uśmiechając): No ja musze powiedzieć, że ta kolejka bundesligi pokazała...

ENGEL:??

WÓJCIK:???

STREJLAU: ???

KOZŁOWSKI: tak, stadiony świata.

SZARANOWICZ: Roman, rozmawiamy o meczu Polaków.

KOŁTOŃ: aha, słusznie. no więc ja musze powiedzieć, że przed chwilą dostałem smsa od Matiego, może przeczytam "ależ kapitalny jest ten mecz prawda Roman?..."

SZARANOWICZ: chwileczke, chwileczke. jaki Mati, co za Mati?

KOŁTOŃ: no kolega z polsatu sport

SZARANOWICZ: przecież wysłałem ci wczoraj smsa z neta, że na antenie ani słowa o polsacie!!!

SZARANOWICZ: więc panowie!! jak powinniśmy zagrać w tej drugiej połowie?

WÓJCIK: wślizg, wślizg!!! i golimy frajerów

ENGEL: to bardzo łatwy przeciwnik...

STREJLAU: umiejętne rozciagnięcie i krosowe podania z pominięciem boiska...

TOMASZEWSKI: mam tu przed sobą zeznanie podatkowe Bońka...

KOŁTOŃ: ja musze powiedzieć, że ten stadion...

KOZŁOWSKI: tak, tak, stadiony świata

STREJLAU: te, panie żargon!, zamkniesz sie pan w końc??

WÓJCIK: no właśnie! wślizg, wślizg..... i golimy...

SZARANOWICZ: Panowie, panowie. Uspokujcie się. Myślę, że najważniejszy jest jednak ten wiatr z przodu w dolnej części zeskoku, gdzie tworzy się taka naturalna poduszka powietrzna...

ENGEL: ???
STREJLAU: ????
WÓJCIK: wślizg, wślizg!!! i golimy frajerów

KOŁTOŃ: Ja muszę powiedzieć, że opowiada pan bzdury. Pizarro nie był w tej sytuacji faulowany, a gracze bayernu już w meczu z HSV...

ENGEL:????
STREJLAU:????
TOMASZEWSKI:matko kto go tu wpuscił???
WÓJCIK: pewnie Korzeniowski

SZARANOWICZ: o a propos Ahonena... yyyyyy.... Korzeniowskiego. niestety zapomniałem Państwu powiedzieć, że yyyyy.... w wyniku zakupu pakietu "Na rynek marsz" do 2136 roku... yyy... nie starczylo pieniędzy na drugą serię ... yyyy.... połowę meczu i nie obejrzymy jej.

WÓJCIK: skandal!
STREJLAU:?????
KOŁTOŃ: ????
ENGEL:.... i wtedy wszedł Olisadebe i ustalił wynik meczu. nigdy wczesniej ani potem żaden trener reprezentacji...

KOZŁOWSKI: nie no, skandale świata!
TOMASZEWSKI: Jaroszy!!! siadej!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum sojuszu Aces High uni 23 Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin